[ Pobierz całość w formacie PDF ]

opiekÄ…, chronić od zÅ‚ego, otwierać możliwoÅ›ci, których do­
tÄ…d skÄ…piÅ‚o jej życie. DzielÄ…ca ich różnica wieku nie wy­
dawaÅ‚a mu siÄ™ już tak wielkÄ… przeszkodÄ…, zwÅ‚aszcza że Gin­
ger chyba jej nie zauważała.
Anula & Irena
scandalous
Dzwonek do drzwi poÅ‚ożyÅ‚ kres jego rozmyÅ›laniom. Wy­
prostował się, wziął głęboki oddech i skierował się do
przedpokoju.
- Dzień dobry panu, czy można? - Za drzwiami stali
Carl Fisher i Craig Caldwell.
- Dzień dobry, bardzo proszę - odparł Joe, wpuszczając
ieh do środka.
- Witam panów! - zawołała Ginger. - Mam nadzieję,
że,nie będzie panom przeszkadzało, jeśli porozmawiamy
w jadalni, bo jestem akurat zajęta w kuchni.
Joe zdziwiÅ‚ siÄ™, dlaczego akurat teraz zabraÅ‚a siÄ™ do pie­
czenia, natomiast obaj panowie byli wyraznie ujÄ™ci serde­
cznym uÅ›miechem Ginger, a ponadto zaintrygowani docho­
dzÄ…cymi z kuchni smakowitymi zapachami.
- Bardzo chętnie, nic nam to nie przeszkadza - odparł
Carl Fisher.
- Przepraszam za ten bałagan, ale obiecałam teściowej
domowe wypieki na dobroczynną wentę - ciągnęła Ginger,
podsuwając im krzesła.
- Ależ nic nie szkodzi - uspokoił ją Fisher. - Czyżby
włączyła się pani w działalność charytatywną?
- Dopiero zaczynam. Widzicie, panowie, od czasu ślubu
mieliśmy pewne kłopoty, ale niech mąż panom o nich opo-
wie. Zrobisz to, kochanie? - To mówiąc, wspięła się na pal
ce, składając na ustach Joego czuły pocałunek.
Joe omal nie przewrócił się z wrażenia. Do tej pory Gin-
ger co najwyżej akceptowała jego pieszczoty.
Fisher skierował na Joego pytający wzrok, o wiele su-
Anula & Irena
scandalous
rowszy od tego, jakim śledził przed chwilą poczynania
Ginger.
- Tak jest, dwóch miejscowych bandziorów próbowało
dwukrotnie porwać moją żonę - wyjaśnił urzędnikom Joe.
Ginger siÄ™gnęła tymczasem po dzbanek i do przygoto­
wanych wczeÅ›niej filiżanek zaczęła nalewać Å›wieżo zapa­
rzoną, aromatyczną kawę. Fisher z przyjemnością wciągnął
w nozdrza jej zapach.
- Jest pani bardzo uprzejma, ale naprawdÄ™ nie trzeba
- odezwał się.
- Proszę nie odmawiać - odparła Ginger, obdarzając go
uroczym uśmiechem. - Nie będziecie panowie żałować, jest
naprawdÄ™ dobra.
Fisher był wyraznie zachwycony Ginger. Joe nie bardzo
wiedział, czy ma się cieszyć, czy złościć.
- W takim razie chętnie się napiję - odparł Fisher, po
czym, zwracając się do Joego, spytał z niedowierzaniem:
- Próby porwania? Czy pan nie przesadza?
- Sam tak początkowo myślałem. - W głosie Joego
brzmiała z trudem hamowana irytacja. - Ale porozumiałem
siÄ™ z moim przyjacielem, panem Justinem Wainwrightem,
który potraktowaÅ‚ sprawÄ™ bardzo poważnie i nakazaÅ‚ naj­
wyższą ostrożność. A kiedy dwa dni pózniej zobaczyłem,
jak ci sami faceci wloką moją żonę do samochodu, usiłując
przyÅ‚ożyć jej do twarzy chustkÄ™ nasÄ…czonÄ… eterem, uwie­
rzyłem, że to nie przelewki.
Głos mu zadrżał na wspomnienie tamtej chwili. %7łeby
się uspokoić, objął Ginger i czule ucałował w policzek.
Anula & Irena
scandalous
- Mój mąż zachował się jak prawdziwy bohater.
- Ginger też była niezwykle dzielna. Unieszkodliwiła
faceta, zanim eter zaczaj działać.
Fisher popatrzył na Ginger z niekłamanym podziwem.
- To musiaÅ‚o być dla pani ciężkie przeżycie - powie­
dział ze współczuciem.
- Po tym zdarzeniu przenieÅ›liÅ›my siÄ™ na wszelki wypa­
dek do domu moich rodziców, a Ginger rzuciÅ‚a pracÄ™ i prze­
stała uczęszczać do szkoły.
- Bardzo sÅ‚usznie, w takich przypadkach należy zacho­
wać daleko idącą ostrożność - pochwalił ich Fisher. -
Przejdzmy w takim razie...
- Niemniej w koÅ„cu jÄ… dopadli - przerwaÅ‚ mu Joe, zde­
cydowany doprowadzić opowieść do koÅ„ca. Facet coraz bar­
dziej działał mu na nerwy.
- Kto? Ci dwaj chuligani? - zdziwił się Caldwell.
- Nie. Jej wÅ‚asna matka, z pomocÄ… ojczyma i tego pod­
starzałego łajdaka, za którego chcieli ją wydać. Porwali
i zawiezli na lotnisko z zamiarem zabrania siłą do Nowego
Jorku. Ginger poszła z nimi, ponieważ jej matka wyciągnęła
broń i zagroziła, że w przeciwnym razie zastrzeli moją matkę.
Ginger odeszła tymczasem od stołu i przy kuchennym
blacie jęła z przygotowanego ciasta formować świeżą partię
buÅ‚eczek. Kiedy Joe skoÅ„czyÅ‚, odwróciÅ‚a siÄ™ i smÄ™tnie po­
kiwała głową.
- Tak niestety było. Bałam się o życie mojej teściowej.
Dwaj mężczyzni, teraz już wyraznie zaintrygowani opo­
wieścią Joego, znów się do niego zwrócili.
Anula & Irena
scandalous [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • realwt.xlx.pl