[ Pobierz całość w formacie PDF ]

lotniczych, i trochę płakała nad losem Jenny - nie z powodu jej wyboru, ale poniewa\ wiedziała,
\e nie będzie jej lekko. Jednak zanim usnęła na dobre, zdą\yła jeszcze powiedzieć:  Nie cierpię
opery .
Następnego ranka czekała na mnie Giselle, dr\ąc z podniecenia i nieomal wyskakując ze
skóry.
- Pochodzi z Północnego Zachodu! - wykrzyknęła. - Prawdopodobnie z zachodniej Montany,
północnego Idaho albo wschodniej części stanu Washington.
- Tak powiedział twój człowiek?
- To nie  on , tylko  ona , ale tak właśnie powiedziała.
- Policja przecie\ powinna wiedzieć, czy ktoś zaginął w tej części kraju pięć łat temu,
zwłaszcza naukowiec.
- Na pewno tak. Znam kogoś w Szóstym Komisariacie. Czy chce pan, bym to sprawdziła?
Pierwszy raz od kilku dni musiałem się roześmiać. Wyglądało na to, \e w ka\dej mo\liwej
bran\y kogoś znała. Podniosłem ręce do góry na znak, \e się poddaję.
- Zgoda, czemu nie, proszę spróbować.
Wybiegła z gabinetu jak strzała.
Tego samego ranka Betty, z olbrzymimi miedzianymi kolczykami, które - jak się
domyślałem - miały jakiś związek z jej rozpaczliwymi próbami zajścia w cią\ę, przyniosła
bezdomnego kociaka. Znalazła go w metrze i przypuszczałem, \e będzie chciała zabrać go po
pracy do domu. Tymczasem ona zaproponowała, abyśmy pozwolili pacjentom zająć się nim.
84
Wykazano, \e obecność małych zwierząt w zakładach opiekuńczych i domach dla emerytów
wpływa bardzo korzystnie na ich mieszkańców. Zaspokaja ich palącą potrzebę poczucia więzi
oraz posiadania kogoś bliskiego i ogólnie poprawia samopoczucie tak dalece, \e owocuje to
wyraznym przedłu\eniem \ycia. To samo mo\e dotyczyć całej ludzkiej populacji. Natomiast nic
mi nie było wiadomo, \eby tego rodzaju program wprowadzano w zakładach psychiatrycznych.
Jednak, rozwa\ywszy sprawę - w końcu nasz szpital jest instytucją eksperymentalną -
poprosiłem Betty, aby zleciła personelowi kuchennemu regularne karmienie kotki i pozwoliłem
wpuścić ją na teren Oddziałów Pierwszego i Drugiego, by zobaczyć, co będzie dalej.
Powędrowała prosto do prota.
Chwilę pózniej, gdy ju\ ją poprzytulał i  pogadał z nią, wyruszyła, aby zapoznać się z
pozostałymi mieszkańcami nowego dla niej świata.
Kilku pacjentów, w szczególności Ernie i kilka  zmienniczek Marii, trzymało się od niej z
dala ze sobie znanych powodów. Natomiast większość pozostałych była nią zachwycona.
Szczególnie zdziwiło mnie i uradowało, \e ten zrzęda Kurczak polubił ją natychmiast.  Nie
śmierdzi ani trochę , oświadczył. Całymi godzinami próbował ją zachęcić do zabawy kawałkami
sznurka i małą gumową piłeczką, którą ktoś znalazł na dworze. Wielu pacjentów przyłączało się
do tej zabawy. Ku mojemu zdumieniu była wśród nich pani Archer, która, jak się dowiedziałem,
posiadała wiele kotów, zanim znalazła się w IPM.
Ale najbardziej godny uwagi był wpływ obecności kotki na Bess. Choć nie umiała stworzyć
więzi z \adną istotą ludzką, poświęciła się bez reszty  La Belle Chatte . Wzięła na siebie
obowiązek karmienia jej, sprzątania po niej kuwety i wychodzenia z nią na dwór, \eby sobie
pobaraszkowała. Jeśli ktoś inny chciał pobawić się z kotką, oczywiście natychmiast usuwała się
w cień, kiwając smutnie głową, jakby chciała powiedzieć:  Masz rację - nie zasługuję na nią ani
trochę . Ale z nadejściem nocy La Belle niezmiennie odnajdywała Bess, a rano personel zastawał
je śpiące na jednej poduszce.
Po kilku dniach zacząłem się zastanawiać, czy obecność jeszcze jednego kotka, a mo\e i
dwóch, nie przyniosłaby pacjentom jeszcze więcej po\ytku. Postanowiłem, \e za jakiś czas
postaram się o kocurka i pozostawię sprawę własnemu biegowi.
85
SESJA DZIESITA
Istnieją dwa sposoby badania pozwalające przeniknąć pancerz amnezji histerycznej; ka\dy z
nich ma swych zwolenników, ka\dy ma swoje uzasadnienie. Pierwszy to pentotał sodu, zwany
tak\e  surowicą prawdy . Ten stosunkowo bezpieczny środek dostarczył pewnych sukcesów w
trudnych przypadkach i jest ceniony przez wiele osób spośród naszego personelu z doktorem
Villersem włącznie. Takie same mo\liwości, lecz bez ryzyka skutków ubocznych, stwarza
fachowo przeprowadzona hipnoza. Dzięki ka\dej z tych metod mo\na przywołać z zadziwiająco
\ywą jasnością dawno zapomniane wydarzenia.
Wiele lat temu, gdy jako lekarz w trakcie specjalizacji uczyłem się hipnozy, sceptycznie
oceniałem jej przydatność w diagnozie i terapii psychiatrycznej. Ale w ostatnich latach hipnoza
zaczęła zajmować nale\ne jej miejsce i stała się postępowaniem z wyboru przy wielu
zaburzeniach psychicznych. Oczywiście, jak to bywa i z innymi metodami, sukces zale\y nie
tylko od umiejętności lekarza, ale w du\ym stopniu tak\e od podatności pacjenta. Dlatego
rutynowo przed podjęciem leczenia ocenia się podatność na hipnozę. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • realwt.xlx.pl