[ Pobierz całość w formacie PDF ]
paków, by przygotowali wszystko. Może tak być?
Stacy ukryła twarz w dłoniach. Pod powiekami po
czuła łzy.
- Cholera, chyba znowu się rozpłaczę - szepnęła.
- Czy to oznacza: tak? - spytał ze śmiechem.
-Tak!
- Kochanie?
- SÅ‚ucham?
- Kochasz mnie?
- Tak.
- I będziesz szczęśliwa na ranczu?
-Tak.
- I pożądasz mnie, i pragniesz, byśmy znów się
kochali?
- Tak, ty wariacie. Och, tak!
[ Pobierz całość w formacie PDF ]