[ Pobierz całość w formacie PDF ]

¬ ¬ ¬
Higgins czuł się już nieco lepiej. Prawdę mówiąc mała grypka to nic przykrego,
przeciwnie  okazja, by zagłębić się w wygodnym fotelu przed kominkiem, ze szkla-
neczką  Royal Salut w ręce. Dobrze opatulony, z nogami w ciepłych kapciach, trawił
sztukę mięsa w rosole, przygotowaną według francuskiego przepisu, półprzymknię-
tymi oczami obserwując Trafalgara. Zwinięty w kłębek kot wybrał na swoje legowisko
żółtÄ… puchowÄ… poduszkÄ™. Mrozna mgÅ‚a osiadaÅ‚a nad àe Slaughterers. NiedÅ‚ugo zapad-
nie noc. Higgins rozkoszował się absolutną ciszą swego salonu, w którym starannie za-
mknął wszystkie drzwi, aby uniemożliwić Mary niespodziewane wtargnięcie. Kiedy po-
grążał się w uzdrawiającej drzemce, doznał dziwnego odczucia. Przed jego oczami po-
jawiła się twarz Frances Mortimer, taka jak na obrazach jej nauczyciela. Była to tylko
przelotna wizja, lecz Higgins wiedział, że nie zaśnie, dopóki nie dokona podsumowa-
nia.
 Mamy pracę, Trafalgarze  powiedział do syjamczyka, który nastawił lewe ucho.
Spróbujemy to wszystko nieco rozjaśnić.
97
Wyjął z głębokiej kieszeni żakietu czarny notes, w którym tak wiele zapisywał od
początku śledztwa. Nigdy nie przyjmował powszechnie ustalonych opinii i nie zawie-
rzał prostym wrażeniom. Starą metodą alchemików, którzy tak często napełniali skar-
biec brytyjskich władców, Higgins zbierał fakty, obserwacje i doświadczenia i czekał,
aż prawda sama się ujawni. Ta grypa była z pewnością darem niebios. Gdzieżby indziej
jeśli nie we własnym domu mógł lepiej oddzielać to, co ważne, od nieważnego?
Zaczął od trzykrotnego przeczytania notatek. W jego pamięci dokonywały się
dziwne operacje, w których następstwie każdy szczegół zajmował odpowiednie miej-
sce. Ten, kto porównałby mózg Higginsa do komputera, uraziłby go głęboko  Higgins
posiadał nieprawdopodobną umiejętność analizy, której żadna maszyna, nawet najbar-
dziej doskonała, nigdy nie osiągnie.
 Najważniejsze, Trafalgarze, to zadawać właściwe pytania.
Higgins podszedł do ognia. Na zewnątrz zaczynała się zawierucha. W salonie pano-
wała miła temperatura. Syjamczyk uchylił powiekę, nie zmieniając pozycji.
 Pierwsza zagadka: sama Frances Mortimer. Kim była naprawdę? Godną szacunku
kobietą czy uwodzicielką korzystającą z urody, aby siać zamęt? W takim przypadku
mógł ją zamordować ktoś zazdrosny, cierpiący tak bardzo, że gotów był zabić tę, przez
którą znosił męki.
Trafalgar zamruczał, prostując i ponownie krzyżując łapy.
 Wróćmy do bezspornych faktów, do początku sprawy: zabójstwa dokonano
w przybudówce British Museum. Zamieszano w to mumię... chyba że to mumia jest za-
bójcą, pośrednio lub bezpośrednio. Dlaczego okoliczności kradzieży mumii nigdy nie
zostały wyjaśnione? Dlaczego nie udało się zidentyfikować złodzieja? Ponadto jest ten
Dobelyou ze swoim gangiem. Aby odważyć się na takie przedsięwzięcie, musiał być do-
brze poinformowany. Ale przez kogo? Agata Lillby, Filip Mortimer, sam sir John Arthur,
Eliot Tumberfast lub... Frances Mortimer, którą kazano mu zabić, zamykając jej tym
samym usta na zawsze? Absolutna konieczność: odtworzyć drogę mumii. Zastanawiam
się, czy nie w tym właśnie tkwi klucz do rozwiązania zagadki...
Higgins musiał wstać, aby dorzucić polano do kominka. Ogień palił się równo,
drewno trzaskało. Inspektor znów usadowił się w fotelu.
 Widzisz, Trafalgarze, wszyscy z otoczenia Frances Mortimer sÄ… raczej inteligent-
ni. Nie kochają się wzajemnie. Niektórzy wręcz się nienawidzą. Dlaczego Frances zna-
lazła się w oku tego cyklonu? Podzieliłem ich na trzy kategorie. W pierwszej są ci, któ-
rzy kochali lub podziwiali Frances Mortimer: sir John Arthur, Filip Mortimer, Eliot
Tumberfast, stary nauczyciel. W drugiej ci, którzy jej nie cierpieli: pokojówka Agata
Lillby, szofer Barry. W trzeciej Dobelyou, który jak się wydaje, nigdy jej nie spotkał, i J.J.
Battiscombe, strażnik, który nie wyraził na jej temat żadnej opinii.
Trafalgar, jak gdyby przeczuwając, że Higgins zbliża się do zasadniczego punktu roz- [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • realwt.xlx.pl