[ Pobierz całość w formacie PDF ]

może prędzej czy pózniej trafić na odpowiedniego partnera. A niektórzy
ludzie trafiają na bardzo wielu  dodała półgłosem.
Jack zastanawiał się przez chwilę, czy wygłaszając tę ostatnią uwagę,
miała na myśli jego czy swojego ojca. Podejrzewał, że jeśli chodzi o
stosunek do kobiet, obaj mają w jej oczach równie kiepską opinię. A Melody
zareagowała na te słowa nowym wybuchem płaczu i użalania się nad sobą.
 Jesteśmy na miejscu  oznajmiła Annabelle, kiedy Nick zatrzymał
samochód pod ich domem, a potem odwróciła się do Melody.  Ja nie
spałam przez ciebie całą noc, a Nicka ominęło wystawne wiejskie śniadanie.
Jesteśmy oboje zmęczeni i głodni. Możesz skorzystać z telefonu i zadzwonić
do ojca, możesz iść jako pierwsza do łazienki. Postaram się nawet znalezć
dla ciebie jakieś ciuchy, choć będzie to pewnie mój stary dres. Ale proszę
cię, żebyś przestała gadać bzdury.
Dziewczyna spojrzała na nią ze zdumieniem.
100
R
L
T
 To nie moja wina, że Jack mnie skrzywdził  wykrztusiła przez
ściśnięte gardło, a potem wysiadła i powlokła się w kierunku domu.
Chyba nie słyszała ironicznego pytania:  Doprawdy?", które rzuciła w
ślad za nią Annabelle.
101
R
L
T
ROZDZIAA ÓSMY
Annabelle nie była na tyle bezwzględna, by nie przejąć się choć trochę
losem dziewczyny, ale jej obsesyjny egocentryzm nie wzbudził w niej ani
odrobiny sympatii. Wręczyła Melody czystą odzież oraz przybory toaletowe,
których zapasem zawsze dysponował szpital, i pokazała jej łazienkę. Potem
ruszyła w kierunku kuchni, postanowiwszy przyrządzić prawdziwe
niedzielne śniadanie złożone z jajek na bekonie, grzanek i pieczonych
ziemniaków.
Ale gdy tylko wyszła na korytarz, poczuła zapach pieczonego mięsa.
Wyjrzała przed dom i stwierdziła, że Nick stoi już obok grilla, na którym
smażą się jajka, a także plasterki boczku i pomidorów.
 Czy masz ochotę na grzankę?  zapytał, wskazując toster, który
podłączył do zewnętrznego gniazdka.
 Oczywiście!  odparła z entuzjazmem, z trudem powstrzymując się
od uściskania go, gdyż po bezsennej niemal nocy marzyła o obfitym
śniadaniu.
Melody, która pojawiła się wkrótce potem, nie miała najwyrazniej tego
rodzaju oporów. Wyglądała bardzo seksownie w dresie Annabelle, a na
widok jedzenia rzuciła się Nickowi na szyję i trzymała go w objęciach o
wiele za długo.
 Och, śniadanie, jesteś cudownym człowiekiem!  zawołała z
radością.
Annabelle miała ochotę przypalić przeznaczoną dla niej grzankę, ale
zawstydziła się małostkowości i zrezygnowała z tego pomysłu. Kiedy
jednak zasiedli do stołu, prawie się nie odzywała, słuchając gadaniny
102
R
L
T
Melody, która plotła w kółko o swym ojcu, jego samolocie i willi
letniskowej położonej na południu Francji.
 Jedziemy tam w przyszłym tygodniu na dwa miesiące  oznajmiła,
kierując wyraznie tę informację do Nicka.  Jeśli znajdziesz czas, będziesz
mile widziany.
 Taki pobyt mógłby być bardzo atrakcyjny  rzekła Annabelle do
Nicka, gdy weszli do domu, by pozmywać naczynia, a Melody została na
dworze, zajęta telefoniczną rozmową z ojcem.  Mówiłeś mi, że masz dwa
miesiące zaległego urlopu.
 I zamierzam spędzić je tutaj!  przypomniał jej Nick, a ona spojrzała
na niego badawczo, gdyż zaniepokoił ją ton jego głosu. Wyglądał przez
okno, wycierając suchy już talerz, i wydawał się dziwnie rozkojarzony.
Po chwili namysłu doszła do wniosku, że przyczyną jego
dekoncentracji nie może być ta młoda, wyraznie mu się narzucająca
blondynka. Od chwili, w której zwaliła im się na głowę, nie wykazał ani
cienia zainteresowania jej osobą. Czyżby więc niepokoiła go perspektywa
spędzenia jeszcze dwóch miesięcy na tym odludziu?
Czyżby żałował, że tu przyjechał?
Przypomniała sobie rozmowę, która toczyła się przy stole
poprzedniego wieczoru. Kiedy dziadek Cartwright powiedział, że
miasteczko potrzebuje lekarza, Nick zmarszczył czoło, a na jego twarzy
pojawił się wyraz głębokiego namysłu...
Dlaczego ja się zachowuję jak ta zakochana smarkula?  pomyślała ze
złością. Dlaczego tak bacznie go obserwuję i zwracam taką uwagę na jego
reakcje?
103
R
L
T
 Jeśli chcesz odwiedzić swojego ojca, to jestem gotów zostać tu z [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • realwt.xlx.pl