[ Pobierz całość w formacie PDF ]

szczęśliwe dni. Już zacząłem, zajrzyj do środka.
Jessie usiadła na łóżku i zaciekawiona otworzyła album. Na pierwszej stronie
wklejono niewielkie czarno-białe zdjęcie młodej dziewczyny.
- Skąd masz moje zdjęcie? - Jessie ze wzruszeniem pogładziła fotografię.
- Zrobiłem je podczas twoich osiemnastych urodzin.
R
L
T
- Nie wiedziałam. I zachowałeś je...?
- Nie mów nikomu, bo stracę reputację twardziela. - Silvio usiadł obok Jessie i ob-
jął ją, wyjmując album z jej rąk. - To może zaczniemy pracować nad tematami do no-
wych zdjęć?
- Co masz na myśli? - Jessie zerknęła na niego podejrzliwie.
- Dzieci. Oczywiście najpierw zrobisz oszałamiającą światową karierę, ale nie za-
szkodzi trochę poćwiczyć.
Jessie zarzuciła mu ręce na szyję.
- Kocham cię, Silvio.
Silvio przewrócił ją ze śmiechem na łóżko i spoglądając jej głęboko w oczy, wy-
znał:
- Ja też cię kocham, teraz i na zawsze. Już mi nie uciekniesz...
R
L
T [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • realwt.xlx.pl