[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Już ją mamy. Ross właśnie do niego idzie.
92 ALISON ROBERTS
Wszyscy uważnie obserwowali Rossa, który powoli
zbliżał się do niesubordynowanego ratownika. W świet-
le latarki przymocowanej do jego kasku ochronnego
widać było, jak pochyla się nad nogą rannego. W tym
momencie Kyle chwycił go za ramię.
 Nie dotykaj! To boli!
Nie wiadomo, czy Kyle odepchnął Rossa, czy też on
sam stracił równowagę. Kelly nie mogła uwierzyć
własnym oczom. Ross nie miał żadnych szans, by
uchronić się przed katastrofą. Runął z wysokości niemal
pięciu metrów i z przerazliwie głuchym łoskotem upadł
na rozłupane, betonowe płyty.
Przez chwilę nikt nie był w stanie się poruszyć.
Zapadła kompletna cisza. Nawet Kyle przestał krzyczeć,
najwyrazniej zdając sobie sprawę z tego, co się stało.
W końcu Fletch jako pierwszy ocknął się z tego
dziwnego transu, który sparaliżował ich wszystkich.
Zrobił krok do przodu i uklęknął obok Rossa.
 Hej, Ross. Czy mnie słyszysz?
Powieki Rossa drgnęły, a potem lekko się uniosły. To
znaczy, że reaguje na dzwięki.
 Czy mnie słyszysz, Ross?  powtórzył Fletch.
 Czy wiesz, gdzie jesteÅ›?
Ross bezgłośnie poruszył wargami.
 Czy drogi oddechowe są drożne?  spytała Kelly,
klękając obok Fletcha.
 Tak. Oddycha.
Ross ponownie otworzył oczy i jęknął.
 Wszystko dobrze, Ross  rzekła Kelly półgłosem.
 Spadłeś z dużej wysokości. Zaraz cię zbadamy.
 Ja nie mogę poruszać... nogami. W ogóle ich nie
czujÄ™.
DOBRE ROKOWANIA 93
 Zciśnij moje ręce, Ross.  Kelly ściągnęła skórzane
rękawice i wsunęła palce w jego dłoń.
Potem spojrzała na Fletcha i lekko potrząsnęłagłową,
potwierdzajÄ…c tym gestem to, czego oboje siÄ™ obawiali.
 Czy coÅ› ciÄ™ boli, Ross?
 Szyja. Na litość boską, Fletch, złamałem kark, tak?
 Nie wyciągaj pochopnych wniosków  odparł
Fletch.  Na pewno doznałeś jakiegoś urazu. Z takiego
upadku nie można wyjść bez szwanku. Bądz spokojny,
zajmiemy się tobą.  Uniósł głowę i spojrzał na pozo-
stałych członków ekipy.  Chodzcie tu i uprzątnijcie
spod niego ten gruz.
 Złamałem kark  powtórzył Ross z niedowierza-
niem.  Skoro nadal mogę oddychać, to znaczy, że
chodzi o kręgi poniżej piątego szyjnego.
 Leż nieruchomo  rozkazał Fletch, podtrzymując
głowę Rossa, podczas gdy koledzy z ekipy usuwali spod
niego odłamki betonowych płyt.
Dave natychmiast wezwał medyczne wsparcie. Nie-
bawem dostarczono nosze i kołnierz usztywniający.
 Teraz ostrożnie ściągnij mu kask, Kelly  polecił
Fletch.  Ja przytrzymam głowę, a ty rozepnij paski
i powoli zacznij go zsuwać.
Kelly posłusznie wykonała jego polecenie.
 Powoli  upomniał ją Fletch.  Postaraj się robić to
nieco delikatniej... z wyczuciem.
Powstrzymała się od ostrej riposty. Robiła wszystko
co w ludzkiej mocy, by nie sprawić bólu Rossowi ani nie
narazić się na krytyczne uwagi Fletcha, który bacznie
śledził każdy jej ruch.
Kiedy kask i maska ochronna zostały zdjęte, Kelly
mogła zbadać okolice szyi Rossa.
94 ALISON ROBERTS
 Tchawica nie przemieszczona  rzekła półgłosem.
 Tego nie musisz mi mówić, bo widzę to na własne
oczy.
Kelly zlekceważyła uszczypliwą uwagę Fletcha. Po-
dejrzewała, że jest nie mniej zdenerwowany niż ona
z powodu wypadku przyjaciela. Delikatnie wsunęła
palce pod kark Rossa, chcąc dotknąć początku jego
kręgosłupa.
 Nie wyczuwam wyraznych zniekształceń  oznaj-
miła.  Ból między kręgiem szóstym a ósmym.
Dopiero kiedy założyli Rossowi kołnierz usztyw-
niający oraz maskę tlenową, Kelly zdała sobie sprawę
z panujÄ…cej ciszy. Wszyscy stali bez ruchu, z niepoko-
jem obserwujÄ…c ich poczynania.
 Ciśnienie krwi?
 Sto pięć na sześćdziesiąt osiem  odparła Kelly,
dotykając palcami nadgarstka Rossa.  Tętno sto dwa-
dzieścia.
 Pora, żebyś podłączyła kroplówkę. Jakiej grubości
kaniuli zamierzasz użyć?
 Czternastki  mruknęła, mając wielką ochotę za-
proponować mu, żeby zrobił to sam. Doszła jednak do
wniosku, że nie powinna jeszcze bardziej go rozdraż-
niać.
 Czy są jakieś oznaki innych urazów?  spytał
Fletch, nie zamierzając dać jej chwili wytchnienia.
 Klatka piersiowa bez urazów. Oddech przepono-
wy. Brzuch miękki. Miednica nieuszkodzona. Obtarcia
lewego uda. %7ładnych złamań.  Przeszła do badania
neurologicznego, z niepokojem przekazujÄ…c Fletchowi
wyniki oględzin.  Brak czucia we wszystkich koń-
czynach. Niedowład obu rąk i porażenie obu nóg.
DOBRE ROKOWANIA 95
Ułożono Rossa na twardych noszach i unieruchomio-
no go do transportu.
 Kelly, podłóż wałki pod szyję i w okolice lędzwi
 polecił Fletch.  I zaciągnij te pasy. Czy wyjęłaś z jego
kieszeni twarde przedmioty?
 Jeszcze nie.
 Wobec tego może tobie się to uda, Dave.
Kelly zignorowała ukrytą krytykę Fletcha, który
wyraznie chciał dać jej do zrozumienia, że już wcześniej
powinna była to załatwić. Doskonale wiedziała, że
należy usunąć wszystko, co mogłoby spowodować ura-
zy uciskowe, ale przecież nie marnowała czasu. W ciągu
niespełna dziesięciu minut, które upłynęły od chwili
wypadku, zdążyła Rossa zbadać, podłączyć kroplówkę,
podać mu tlen i przygotować go do transportu.
 W porządku, Ross, ruszamy  oznajmił Fletch,
ocierając z czoła krople potu zmieszanego z pyłem.
 Niebawem znajdziesz się na oddziale nagłych wypad-
ków.
 Mam nadzieję, że będzie tam ktoś, kto zna się na
rzeczy  wyszeptał Ross.
 Na pewno  odrzekł Fletch, uśmiechając się do
niego.  Ja tam będę.
Więc to tak, pomyślała Kelly, idąc za noszami. Fletch [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • realwt.xlx.pl